Otoz moze nie kazdy wie ale Sir Kobialken pobiera intensywne lekcje jazdy sportowej w Promotorze :good:
Troche z tego powodu jest bardziej sfrustrowany niz zadowolony chyba, bo go tam gnebia ostro non stop:)

Ale zadeklarowal sie pouczyc nas wszystkich w weekend i przekazac nam nieco tajemnej wiedzy pobranej w klasztorze gurów:)

Wierze ze jego wiedza pozwoli nam sie stac nastepcami Vale albo conajmniej Kędziora :einstein:

A i owszem. Z racji tego, że moto świeżak  jestem i lubie widzieć mój sprzęt w stanie idealnym, bez szlifów, krzywych felg etc. postanowiłem zapisać się gdzieś, gdzie na cudzym sprzęcie polatam i pouczę się nowych technik. I tak wybór padł na Promotora. Placyk mają na bemowie, latam zdezelowanym gs500 co jednak nie przeszkadza w sprawnym zamykaniu obu opon - co prawda ja jeszcze tego nie robię, ale luz, dajcie mi trochę czasu :)
Póki co jestem na półmetku 4h za mną 4 przede mną i muszę powiedzieć, że człowiek nic nie potrafi. Totalnie nic.  :stupid: Począwszy od siedzenia na siodle, a na technice jazdy kończąc. Generalnie polecam wszystkim, bo można sporo cennych rad i doświadczeń wynieść. Poza tym promotor to taka społeczność, która bardzo często lata razem i wynajmuje tory (w pobliżu wawy) albo przynajmniej płyty lotniska (modlin) gdzie można sobie już w praktyce wszystkie tips & tricks wykorzystać. Wbijając się w jej struktury dużo łatwiej można wkręcić się na pojeżdżawki. No i to by było na tyle... Napiszę coś więcej w piątek wieczorem już po zakończeniu I-go etapu :rock: :rock: :rock:



Lesson no. 1.
Jak prawidłowo siedzieć na moto?

Na pewno nie tak jak ja w avatarze :P